Z dumą przedstawiam Wam mój debiut:
CHLEB! :)
Do jego pieczenia zabierałam się już od dawna,
ale dopiero teraz się odważyłam i jestem z siebie,
no i z chlebka dumna! :)
Na pierwszy ogień poszedł codzienny chleb pszenny.
Jest pyszny, mięciutki i dobrze wyrośnięty.
I na prawdę bardzo łatwy do zrobienia!
Nie trzeba się bać i zwlekać - jak ja - tylko PIEC! :)
A zapach, który roznosi się po domu,
jest wprost nie do opisania...
Potrzebujemy (standardowa keksówka):
- 15 g świeżych drożdży
- 550 g mąki pszennej typ 550 lub 650
- 1/2 łyżeczki cukru
- 1/2 łyżki soli
- 50 g oleju
- 300 g letniej wody
Krok po kroku:
- Drożdże łączymy z cukrem i 1 łyżką letniej wody.
- Mąkę łączymy z rozpuszczonymi drożdżami, olejem, solą i wodą. Zagniatamy miękkie i elastyczne ciasto. Finalnie powinno lekko lepić się do rąk.
- Ciasto przekładamy do miski, przykrywamy folią i odstawiamy na godzinę do wyrośnięcia.
- Po tym czasie ciasto zagniatamy chwilkę, aby je odgazować, formujemy z niego wałek i wkładamy do keksówki wysmarowanej tłuszczem i obsypanej mąką, przykryć folią i znów odstawiamy do wyrośnięcia.
- Piekarnik rozgrzewamy do 220◦C. Tuż przed włożeniem bochenka do piekarnika nacinamy go wzdłuż. Pieczemy w tej temperaturze przez 10 minut. Następnie zmniejszamy temperaturę do 200◦C i pieczemy przez 45 minut. Po tym czasie chleb wyciągamy z formy i pieczemy go na kratce jeszcze 10 minut.
- Studzimy i cieszymy się smakiem i zapachem świeżego chleba! :-)
- Smacznego! :-)
POLECAM TEŻ MOJE PRZEPISY NA BUŁKI :-)
Nie ma to jak domowe pieczywo...
OdpowiedzUsuńBardzo ładny chlebek, wyrośnięty, wygląda pysznie. Też piekę chleby, początki były różne, ale coraz pewniej się do tego zabieram, zwłaszcza od czasu jak kupiłam sobie książkę Hamelmana i troszkę ogarnęłam się z teorią (choć nie całkiem - chleby nadal mi się rozjeżdżają na blasze, tylko co z tego skoro są pyszne)
OdpowiedzUsuń