Golonka na obiad to zawsze dobry pomysł ;)
Zwykle przygotowuję ją raz, dwa razy do roku,
najczęściej wtedy, gdy mam więcej czasu,
na przykład podczas weekendu majowego! :)
Przygotowanie tej golonki podzielcie sobie na dwa dni,
wtedy daję głowę, że będzie pyszna i delikatna,
a mięsko będzie mięciutkie!
Skusicie się? :)
Potrzebujemy:
- 2 golonki ok. 1 kilogramowe (u mnie jedna około 2 kilogramowa)
- 3 liście laurowe
- 5 ziaren ziela angielskiego
- 7-9 ziaren pieprzu
- 1 łyżka soli
- 1 cebula
Marynata:
- 1 szklanka jasnego piwa
- 1 łyżka miodu (lub syropu klonowego)
- 2-3 ząbki czosnku
- łyżeczka pieprzu
- 2 łyżeczki sosu sojowego (lub 2 szczypty soli)
- 1 łyżeczka rozmarynu
Krok po kroku:
- Golonki dokładnie myjemy, w razie potrzeby opalamy. Przekładamy do garnka, zalewamy wodą tak, aby przykrywała mięso. Dodajemy sól, liście laurowe, ziele angielskie i pieprz. Całość gotujemy przez 2-3 godziny, aż mięso będzie miękkie.
- Golonki wyciągamy z wody i pozostawiamy do lekkiego przestudzenia. Skórę nacinamy w kratę.
- Marynata: w jednej misce łączymy piwo, miód, sos sojowy, pieprz, rozmaryn i pokrojony w małą kosteczkę czosnek. Mieszamy i zalewamy przestudzoną golonkę. Wcieramy dokładnie marynatę w mięso i skórę. Pozostawiamy mięso w marynacie przez co najmniej dwie godziny (a najlepiej przez całą noc).
- Piekarnik rozgrzewamy do 190ºC. Golonkę przekładamy razem z marynatą do naczynia żaroodpornego, dodajemy pokrojoną na ćwiartki cebulę i pieczemy przez 45-50 minut, aż skórka ładnie się zarumieni. Kilka razy w ciągu pieczenia polewamy mięso marynatą i wytopionym tłuszczem z dna naczynia.
- Podajemy z musztardą i chrzanem i np. z panczkrautem (ziemniaki z gotowaną kapustą kiszoną) :)
- Smacznego! :)
Dobre rady:
- Golonkę najlepiej ugotować wieczorem, zostawić ją do lekkiego przestygnięcia, nasmarować ją marynatą, przechowywać przez noc w lodówce i upiec następnego dnia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za odwiedziny! Daj znać co myślisz o tym przepisie :)