Mmm... sernik... dla mnie idealne ciasto pod każdym względem!
Pyszny, delikatny, wilgotny, nie za słodki...
Po wystudzeniu możemy go posypać cukrem pudrem,
oblać czekoladą lub ajerkoniakiem.
Wymarzony deser! :)
Potrzebujemy:
- 1 kg twarogu
- 6 jajek
- 120 g cukru pudru
- opakowanie cukru waniliowego
- 60 g masła
- 1 łyżkę mąki ziemniaczanej
- dużą garść rodzynek
Krok po kroku:
- Piekarnik rozgrzewamy do 180⁰C.
- Rodzynki zalewamy wrzątkiem. Po 10-15 minutach odcedzamy i suszymy na papierowym ręczniku.
- Oddzielamy białka od żółtek.
- Masło ucieramy na gładką masę z cukrem pudrem i cukrem waniliowym. Stopniowo dodajemy po jednym żółtku oraz po łyżce sera.
- W osobnym naczyniu ubijamy białka na sztywną pianę. Ubite już białka dodajemy do masy serowej i delikatnie łączymy je ze sobą.
- Dodajemy mąkę ziemniaczaną i rodzynki. Wszystko mieszamy bardzo delikatnie ale dokładnie.
- Pieczemy 1 godzinę.
- Smacznego! :)
pysznie wygląda ten serniczek
OdpowiedzUsuńmój deser na jutro :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie, prowadzę katalog blogów kulinarnych i tego bloga tez tam dodałam :) http://zbiorblogowkulinarnych.blogspot.com/ serdecznie zapraszam